Pierwsza „Planeta małp” z 1968 roku, od której zaczyna się cała historia, była adaptacją klasycznej powieści science-fiction Pierre’a Boulle. Reżyserował Franklin J. Schaffner, a główną rolę grał Charlton Heston.
Fabuła była prosta: trzej amerykańscy astronauci lądują na planecie, która na pierwszy rzut oka wygląda jak Ziemia. Okazuje się jednak, że panują tam nieco inne porządki. Rządzą inteligentne małpy, a zdziczali ludzie są traktowani jak zwierzęta. Odnalezienie się w tej sytuacji to dla przybyszów z Ziemi nie lada wyzwanie.
Świat do korekty
Pierwsza wersja scenariusza, wierna powieściowemu pierwowzorowi, zakładała, że akcja filmu będzie się działa w futurystycznym świecie pełnym latających samolotów, drapaczy chmur i nowoczesnych gadżetów. Szybko się jednak okazało, że nie ma środków na tak kosztowne scenografie i efekty specjalne. Producenci musieli więc zmienić swoje plany.
Nowa wersja była diametralnie inna - bohaterowie trafili do świata prymitywnego, a nie nowoczesnego i zawansowanego technologicznie. Aby zaoszczędzić na charakteryzacji, aktorzy nosili maski nawet w przerwach miedzy ujęciami, w związku z czym musieli spożywać posiłki w postaci płynów podawanych im przez słomki.
Mimo to na charakteryzację i tak wydano wówczas rekordowy milion dolarów. Poniesione koszty zwróciły się jednak z nawiązką, ponieważ film zarobił ponad 30 milionów dolarów, zdobył honorowego Oscara za osiągnięcia w dziedzinie charakteryzacji, a przede wszystkim przeszedł do historii jako arcydzieło kina science-fiction.
Niesamowity ekranowy świat stworzył John Chambers, wybitny charakteryzator, który w trakcie II wojny światowej rekonstruował zmasakrowane twarze amerykańskich żołnierzy, a później pracował dla C.I.A., charakteryzując agentów, który brali udział w tajnych misjach. Razem z utalentowaną ekipą 80 asystentów Chambers zmienił hollywoodzkich aktorów we wiarygodne i niepokojąco ludzkie goryle, szympansy i orangutany, które przeszły do historii kina, popkultury i masowej wyobraźni.
Długa seria sukcesów
Dla Amerykanów film z 1968 roku był o tyle istotny, że nie opowiadał wyłącznie fantastycznej historii o ludziach i małpach, lecz wyraźnie nawiązywał do wydarzeń z Wietnamu. Zbuntowane młode pokolenie czytało go jako ostrzeżenie przed tym, do czego może doprowadzić zbyt brutalne ingerowanie w obecny światowy porządek.
Film doczekał się licznych kontynuacji. Wkrótce po tym, jak odniósł światowy sukces, nakręcono kolejne części: „W podziemiach planety małp” (1970, reż. Ted Post), „Ucieczka z planety małp” (1971, reż. Don Taylor), „Podbój planety małp” (1972, reż. J. Lee Thompson), „Bitwa o planetę małp” (1973, reż. J. Lee Thompson).
Później, już w XXI wieku, nowi twórcy wrócili do starego klasyku, aby pokazać ten świat w sposób jeszcze bardziej spektakularny i imponujący. W końcu wreszcie mieli ku temu odpowiednie narzędzia i technologię. Właśnie te najnowsze odsłony kultowego cyklu prezentuje w styczniu Polsat Film.
„Planeta małp” (2001, reż. Tim Burton), sobota, 10 lutego, godz. 18:40
Nowa wersja kultowego filmu z 1968 roku, tym razem w reżyserii Tima Burtona. Jest rok 2029. Statek kosmiczny dowodzony przez kapitana Leo Davidsona (dwukrotnie nominowany do Oscara, Mark Wahlberg - „Infiltracja”, „Fighter”) wpada w pętlę czasową i ląduje na planecie przypominającej nieco Ziemię. Wkrótce okazuje się, że ową planetą rządzą małpy, a ludzie zostali zdegradowani do roli niewolników. Jeden z przywódców, generał Thade (nominowany do Oscara, Tim Roth - „Wykonać wyrok”, „Rob Roy”) dąży do całkowitej eksterminacji rodzaju ludzkiego. Są jednak małpy, które doceniają umiejętności ludzi i chciałyby ich oswobodzenia. Jedną z nich jest Ari (dwukrotnie nominowana do Oscara Helena Bonham Carter - „Miłość i śmierć w Wenecji”, „Jak zostać królem”). Z jej pomocą Davidson staje do walki, w której stawką jest ocalenie ludzkości…
„Geneza planety małp” (2011, reż. Rupert Wyatt), sobota, 17 lutego, godz. 18:45
Prequel słynnej serii science-fiction, którą rozpoczęła kultowa dzisiaj „Planeta Małp” z 1968 roku. Pracownik firmy farmaceutycznej Will Rodman (James Franco) marzy o stworzeniu leku, który mógłby zregenerować tkankę mózgową jego chorego na Alzheimera, ojca (John Lithgow). Testowany na zwierzętach lek sprawia, że rodzą się nowe, inteligentniejsze szympansy. Will zaczyna w tajemnicy rozwijać badania, na co nie miał pozwolenia firmy, która go zatrudnia. Skutkiem ubocznym leku jest olbrzymi wzrost inteligencji szympansa. Caesar potrafi czytać, posługiwać się sztućcami i porozumiewać się z ludźmi z pomocą języka migowego, ale nadal wygląda i zachowuje się w sposób typowy dla swojego gatunku. Pewnego razu szympans atakuje człowieka, by chronić swojego opiekuna przed napastnikiem. W ten sposób laboratorium odkrywają sukces potajemnych eksperymentów Willa i odbierają mu szympansa. Źle traktowany Caesara zaczyna rozumieć, że jego życie niewiele dla naukowców znaczy. Postanawia przeciwstawić się ludziom. Dzięki nadzwyczajnej inteligencji uwalnia się z niewoli i staje się przywódcą zniewolonych małp. Razem z ogromny górskim gorylem przechodzą do kontrataku - wykradają lekarstwo, dzięki któremu znacznie więcej małp zyskuje wybitną inteligencję. Wszystkie uciekają ludzkim oprawcom i zaczynają się mścić. Władze San Francisco początkowo bagatelizują zagrożenie…
„Ewolucja planety małp” (2014, reż. Matt Reeves), sobota, 24 lutego, godz. 18:15
Mija 10 lat od epidemii wirusa, który uśmiercił niemal wszystkich ludzi. Genetycznie zmodyfikowane małpy przewodzą wielotysięcznej populacji orangutanów, szympansów i goryli. Caesar (Andy Serkis) wciąż jest ich liderem. Razem ze swoją partnerką Kornelią (Judy Greer) wychowuje dwójkę młodych i stara się zapewnić im oraz pozostałym małpom bezpieczeństwo. Nie będzie to jednak łatwe, ponieważ okazuje się, że w ruinach San Francisco znajduje się kolonia odpornych na wirusa ludzi. Dowodzi nimi były policjant Dreyfus (Gary Oldman), a pomagają mu: architekt Malcolm (Jason Clarke), którego żona zmarła podczas epidemii oraz Ellie (Keri Russell) - pielęgniarka z Centrum Zapobiegania Chorobom. Gdy dochodzi do spotkania ludzi i małp, Caesar oraz Malcolm rozumieją, że w imię ochrony najbliższych powinni za wszelką cenę uniknąć walki. Konfrontacja jest jednak nieunikniona.
„Wojna o planetę małp” (2017, reż. Matt Reeves), sobota, 2 marca, godz. 18:00
Minęło 15 lat od powstania gatunku inteligentnych małp i wirusa, który prawie zniszczył rasę ludzką. Koloniści i małpy nadal walczą o przetrwanie. Udało im się nawet wypracować pokojową formułę współistnienia, ale kruchy pokój zostaje zerwany przez Koba (Tobby Kebbell) - małpę, która nie mogła się oprzeć pokusie zemsty na byłych porywaczach. Caesar (Andy Serkis), przywódca małp, próbuje przywrócić porządek. Ale od brutalnej walki nie ma już odwrotu. A poza licznymi potyczkami okaże się również, że to właśnie Caesar i jego pobratymcy zadecydują o być albo nie być całej ludzkości…